Pages Menu
Categories Menu
Telemedycyna w monitorowaniu cukrzycy

Telemedycyna w monitorowaniu cukrzycy

Początków telemedycyny należy doszukiwać się w momencie, kiedy jeden z pierwszych medyków przekazał informację na temat stanu zdrowia swojego pacjenta pozostałym zainteresowanym. Innymi słowy, gdzie medycyna potrzebuje informacji, tam musi być medium, które tą informację prześle bez zakłóceń.

Informację zbiera się za pomocą danych. Wzrost wymiany danych zawdzięczmy rozwojowi technik transmisji danych, które należy wiązać z rozwojem telemedycyny.

Jak rozwijała się sieć telekomunikacyjna w Polsce? Pierwsze prywatne centrale telefoniczne International Bell Telephone Company powstały w Warszawie w okresie przedwojennym. Jednak pierwsze sieci telekomunikacyjne musiały poczekać znacznie dłużej – do lat powojennych. Formalnie od państwowego przedsiębiorstwa „Polska Poczta, Telegraf i Telefon”, rynek usług i infrastruktury sieciowej został oddzielony dopiero w 1990 roku. Od tego czasu do roku 1998 w Polskiej Telekomunikacji w zakresie gęstości aparatów telefonicznych przypadających na jednego mieszkańca kraju, nic znaczącego nie nastąpiło.

Przełomem okazał się rok 1991, kiedy to Polska uwolniła pierwsze częstotliwości dla sieci komórkowych. Od tego czasu ilość aparatów telefonicznych przypadających na jednego mieszkańcanaszego kraju wynosi dziś około 1,34 telefonu na osobę.

Monitorowanie chorych z cukrzycą

Jaką korzyść dla pacjentów z diagnozowaną cukrzycą typu 1, 2 lub inną, miał wzrost liczby telefonów na jednego mieszkańca?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, zastanówmy się, czym jest cukrzyca. Cukrzyca zaliczana jest do chorób cywilizacyjnych, przewlekłych, gdzie ogromne znaczenie ma monitorowanie stanu pacjenta. Na podstawie wcześniejszych długookresowych badań można optymalnie dobrać zakres i sposób leczenia, oraz ocenić postęp rozwoju choroby.

Gdy pojawiła się szansa współpracy Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej Polskiej Akademii Nauk z Instytutem Gastrologii Klinicznej i Chorób Metabolicznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego uruchomiono pierwsze projekty, pozwalające ciągle monitorować i nadzorować przebieg leczenia na przykład chorych z zespołem stopy cukrzycowej. (Ilustracja 1.)

Zespół opracował system wspomagania diagnozowania cukrzycy na podstawie oceny stopnia zaawansowania ran w zespole stopy cukrzycowej (DFS). Badanie mogło się odbywać zdalnie, ponieważ zdjęcie stopy pacjenta było wykonywane w technice fotografii cyfrowej i za pomocą sieci informatycznej przekazywanie do ośrodka medycznego, gdzie wystawiano diagnozę.

Zespół IBIB podejmował również podobne projekty związane z diagnozowaniem zdalnym osób ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 1 między innymi w ramach projektu: Opracowanie, klinicznej weryfikacji i ocena skuteczności krótkotrwałych zastosowań telemetrycznego systemu wspomagającego prowadzenie intensywnej insulinoterapii w szczególności w leczeniu świeżo wykrytej cukrzycy typu 1 oraz innych typów cukrzycy, opartego na noszonym module teletransmisyjnym. Objętość tego opracowania nie pozwala na wymienienie wszystkich ośrodków akademickich, które zajmowały się projektami wykorzystującymi nowe techniki telekomunikacyjne w odniesieniu do grupowania i zbierania danych medycznych. Metody zdalnego monitorowania pacjenta postrzegane są jako ekonomiczniejsza alternatywa dla pobytu chorego w jednostce opieki medycznej.

Projekt United4Health

W chwili obecnej temat ciągłego monitorowania cukrzycy nadal jest w czołówce zapotrzebowania na tanie badania diagnostyczne. Przykładem jest projekt uruchomiony w 34 jednostkach europejskich i 15 regionach na świecie, którego jednym z celów jest dożywotnie monitorowanie cukrzycy. Do projektu United4Health zostanie docelowo włączonych 13 tysięcy pacjentów. Krajowym beneficjentem programu UNIversal solutions in Telemedicine Deployment for European HEALTH care – United4Health jest Krakowski Szpital Specjalistyczny im Jana Pawła II, a całkowity koszt projektu dla wszystkich partnerów: 10 150 000 euro.

Pilotaże będą prowadzone przez dwa lata i skupią się między innymi na dożywotnim monitorowaniu cukrzycy. (Ilustracja 2.)

Są to jednak badania obliczone na dużą skalę i firmowane przez duże instytucje, niekoniecznie kierowane do statystycznego pacjenta indywidualnego, a już na pewno nie do potencjalnego pacjenta. Oprócz wielkich programów w polskiej sieci możemy również znaleźć aplikacje, bezpłatne i kierowane do wszystkich, nie tylko do osób ze zdiagnozowaną cukrzycą, lecz również do zdrowych osób.

DiabLab

Rozwiązaniem, z którego może skorzystać, każdy zainteresowany zdrowy czy chory, jest DiabLab, niezależna inicjatywa naukowo-badawcza.

DiabLab to system pozwalający na zapis i monitorowanie podstawowych parametrów krwi w tym glukozy oraz ciśnienia i wagi. Od strony funkcjonalnej główny nacisk położono na zapewnienie zainteresowanemu lub pacjentowi dostępu do internetowego dziennika przez 24 godziny i siedem dni w tygodniu z dowolnego miejsca na świecie, przy założeniu, że dysponuje w dowolnej formie dostępem do internetu.

Bardzo ważnym aspektem wystawienia pewnej diagnozy jest ciągły monitoring, zgodnie z założeniem, że im więcej pozyskanych danych, tym większa niezawodność rokowań na temat stanu zdrowia. Zarządzanie informacją osobistą jest dziedziną, która rozwija się bardzo dynamicznie, a ta jej część poświecona danym medycznym, zdecydowanie przyczynia się do zebrania wiedzy na temat przebiegu leczenia chorób. Prowadząc zapisy w tradycyjnym dzienniczku samokontroli czy w systemie komputerowym, nie mamy co prawda wpływu na powtarzalność wyników, ponieważ nawet dokładnie przeprowadzone testy nie gwarantują powtarzalnych wyników pomiaru glukozy we krwi. Jednak komputerowe wersje oprócz archiwizacji danych, pozwolą na wiele dodatkowych funkcjonalności, takich jak prezentacja graficzna wyników, wnioskowanie, predykcja lub przypominanie o konieczności wykonania pomiaru. Ważną cechą systemów elektronicznych jest również to, by witryna internetowa przeznaczona do gromadzenia pomiarów była prosta i czytelna dla osoby z niej korzystającej, stąd w większości aplikacji monitorujących rezygnacja z trybu graficznego na rzecz tekstowego. Ponadto obecne przeglądarki internetowe oferują w standardzie narzędzia poprawiające komfort pracy i czytelność przeglądanych stron. Na przykład funkcjonalność pozwalająca na powiększenie rozmiaru czcionki przeglądanej strony serwisu www lub wyświetleniu strony na urządzeniach mobilnych, np. telefonie komórkowym.

Dzięki stronie DiabLab, zainteresowana kontrolą swego stanu zdrowia osoba, otrzymuje dostęp do własnych, wcześniej zapisanych danych medycznych lub zapisuje wskazania dobowe poziomu cukru we krwi, ciśnienia, wagi i inne. Zasady działania zostały tak ustalone, by nie sprawiały trudności w korzystaniu z systemu, a potencjalny, statystyczny użytkownik nie był narażony na koszty, dlatego opracowany system informatyczny wymaga od użytkownika dostępu do sieci internet z urządzeń obsługujących standardowe przeglądarki internetowe, urządzenia pomiarowego np. glukometru, wagi czy ciśnieniomierza. Dzięki nim w domowym zaciszu może monitorować i zbierać historię swojego stanu zdrowia i – w razie potrzeby – w odpowiednim czasie wyniki przedstawić lekarzowi do diagnozy. W innej aplikacji umieszczonej w serwisie www, w ramach płatnego, komercyjnego abonamentu, dodatkowo możemy otrzymać analizę wyników, kalkulator i dietę z zestawem zalecanych posiłków dla diabetyka.
Podsumowując, dzięki danym, które zebrano w postaci elektronicznej, łatwiej sięgnąć do narzędzi statystycznych i przyjrzeć się przebiegowi choroby. Dla naukowców jest to niezbędny element budowania doświadczenia i wiedzy przy podejmowaniu kolejnego kroku w starciu z chorobą.

Dostęp do informacji

Innym zagadnieniem, o którym nie możemy zapomnieć, jest dostęp do informacji na temat cukrzycy. W chwili obecnej jeśli wpiszemy w wyszukiwarkę słowo „diabetyk” otrzymamy linki do około 620 tys. stron w internecie. Wpisując słowo „cukrzyca”, znajdziemy w sieci nawet dwa razy więcej informacji.

Uświadamia to nam, jak ogromny zasób informacji dotyczący tej choroby został zgromadzony. Niestety nie wszystkie informacje są wiarygodne lub warte polecenia. Jednak sama idea dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem, poprzez strony domowe, portale, blogi, jest bardzo dobrym sposobem na oswojenie się z objawami i przebiegiem choroby. Ważne jest, by czerpać wiedzę i informację z umiarem i rozsądkiem na temat choroby z tak bogatego w informację narzędzia jakim jest internet.
Na świecie, podobnie jak w Polsce, doceniono możliwości, jakie daje współczesna telekomunikacja, dlatego znajdziemy wiele interesujących rozwiązań wspomagających rozpoznawanie i leczenie cukrzycy. Jednym z głównych nurtów jest podjęcie próby zamodelowania pracy trzustki lub samego układu insulinaglukoza. Wyniki badań zbliżyć nas mają do idei zastąpienia ludzkiego organu systemem, który automatycznie będzie realizował zapotrzebowanie na insulinę i glukozę, a w przyszłości pozwoli zaprojektować i wykonać sztuczną trzustkę,
Historia związana z próbami zamodelowania układu, została opisana w wielu publikacjach, znane są modele liniowe i nieliniowe wspomagające decyzję uzupełnienia zapotrzebowania organizmu na insulinę bądź glukozę. Modele przygotowane na podstawie badań mniejszej lub większej próby osób są kierowane do wyselekcjonowanej grupy pacjentów.

Program AIDA

Jednak najstarszą inicjatywą, która tworzy modele układu insulina – glukoza jest AIDA. Jest to darmowy program komputerowy, który umożliwia interaktywną symulację insuliny w osoczu, jak i symulację profili glikemii.

Początkowo opracowany jako program w języku Pascal do instalowania na komputerach osobistych, w roku 1991 został zaktualizowany i wzmocniony obliczeniowo, a następnie od 1996 roku, udostępniony bezpłatnie w internecie. Program, który jest ciągle aktualizowany, przeszedł wiele zmian od czasu premiery w internecie. W tym czasie ponad 2,5 mln wizyt było zarejestrowanych na stronach AIDA, pobrano ponad 400 tysięcy kopii programu. Dzięki AIDA wykonano do chwili obecnej 645 tys. symulacji układu insulina – glukoza. Program dedykowany jest jako narzędzie edukacyjne i może być użyteczne dla lekarza, pielęgniarki, farmaceuty, ale również osób, które chcą pogłębić wiedzę na temat patofizjologii cukrzycy.

Telefon komórkowy

Wiele przykładów zastosowania telemedycyny na potrzeby diabetologii zostało tu pominięte. Jednak nie można pominąć aplikacji, które wykorzystują telefon komórkowy w procesie monitorowania, diagnostyki i alarmowania o konieczności wezwania pomocy. Telefon komórkowy stał się obecnie urządzeniem powszechnego użytkowania, które zawsze, albo prawie zawsze mamy przy sobie.

Aplikacja E911 opracowana przez naukowców Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara automatycznie połączy się z numerem 911 amerykańskiego pogotowia medycznego i poinformuje o zagrożeniu życia, następnie udziałem aplikacji GoogleMaps, wskaże miejsce na mapie, gdzie wymagana pomoc powinna zostać skierowana. Podobne rozwiązania oferuje teraz wielu operatorów telekomunikacyjnych, w ramach swoich dodatkowych usług.

Nieco inną funkcjonalność oferuje DIABTel system z lat 90 opracowany przez zespół politechniki madryckiej, będący uzupełnieniem szpitalnej opieki nad osobami z stwierdzoną cukrzycą typu 1. Początkowo opracowany na telekomunikacyjnej sieci stacjonarnej, po ewaluacji dostosowany do obsługi telefonów komórkowych, do których obecnie dostęp jest łatwiejszy.

Przyszłość telemedycyny w diabetologii

Przy obecnym stwierdzonym wzroście zachorowań na zespół zaburzeń metabolicznych, według prognoz International Diabetes Federation w roku 2035 na cukrzycę będzie cierpieć co dziesiąta osoba na świecie. Duże koncerny z Doliny Krzemowej zauważyły możliwości rynku i już teraz inwestują w aplikacje i rozwiązania, które teraz lub w przyszłości wejdą do powszechnego systemu monitorowania poziomu glukozy we krwi i nie tylko we krwi.

Firma Apple zaproponowała rozwiązanie iBGStar® – urządzenie współpracuje z aplikacją iBGStar® Diabetes Manager na iPhona, iPada i jest dostarczone do sklepu internetowego iTune przez firmę Sanofi.

Konkurencja z Doliny Krzemowej idzie dalej. Do tej pory większość systemów mierzących poziom glukozy było związanych z koniecznością iniekcji ciała i pobrania próbki z krwi. Od dawna było również wiadomo, że informację na temat stężenia glukozy w organizmie można uzyskać bez konieczności nakłuwania. Rozwiązania te promowały wcześniej mniejsze lub większe firmy, ale teraz temat podjęły korporacje nie związane do tej pory z medycyną, ale rynkiem IT.

Firma Google ogłosiła, że testuje soczewki kontaktowe, które pozwalają mierzyć poziom glukozy we łzach. Prototyp wymaga jednak jeszcze dopracowania. Pomiędzy dwiema warstwami tworzywa, z którego wykonano soczewki, znajduje się bezprzewodowy układ łączności oraz zminiaturyzowane czujniki. Firma deklaruje, że soczewki mają dokonywać pomiaru co sekundę.

Potentatowi IT jednak bardziej chodzi o dołączone do soczewki oprogramowanie, dzięki któremu użytkownik byłby na bieżąco informowany o swoich parametrach życiowych, na przykład za pośrednictwem smartfonu.

„Według cytowanych przez BBC źródeł wzrost tego sektora wyniesie w najbliższych pięciu latach od 10 do 50 miliardów dolarów. Na przykład podczas Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas, zademonstrowany został gadżet o nazwie Sensible Baby. Przyczepiony do ubranka niemowlęcia, monitoruje jego temperaturę, ruchy (w postaci wykresu) i ułożenie (na brzuszku czy na plecach). W razie problemów wysyła sygnał do smartfonu. Pojawiły się także zegarki, mogące śledzić tętno czy temperaturę skóry, a firma Sony opatentowała «inteligentną perukę», która rejestrowałaby dane dotyczące temperatury, tętna i ciśnienia tętniczego.” (źródło: PAP).

Pozostaje nam zatem śledzić zmiany. Zapisywania pomiarów w papierowej wersji dzienniczka samokontroli raczej odchodzi w zapomnienie razem z pokoleniem, które przyzwyczaiło się do takiej formy. To spostrzeżenie dotyczy również drugiej strony – lekarzy, którzy coraz chętniej sięgają po narzędzia pozwalające na wspomaganie ich decyzji dotyczącej diagnozy lub uzupełnienie ścieżki leczenia.

4.8/5 - (13 votes)