Miesięcznie wykonuję tylko cztery zastrzyki
Rozmowa z Wernerem Czają, 74-letnim emerytem, chorym na cukrzycę.
Jak obecnie przebiega pana choroba?
Na cukrzycę choruję już 16 lat. Wcześniej na cukrzycę chorowała moja mama, więc chyba po niej odziedziczyłem chorobę. Odkąd zacząłem stosować nowy lek, eksenatyd, czuję się bardzo dobrze. Nie muszę też robić kilka razy dziennie zastrzyków, jak to było, gdy używałem insuliny. Teraz robię tylko jeden zastrzyk w tygodniu i to sobie chwalę. Miesięcznie wykonuję cztery zastrzyki zamiast 80! To olbrzymia różnica. Dla mnie jest to bardzo dobry lek, nieuciążliwy. Poza tym w ciągu roku schudłem 10 kg. Dla mnie to bardzo ważne, bo ważyłem już 106 kg. Mam mniejszy apetyt, a więc też mniej jem. Więcej też się ruszam, codziennie pływam albo przez godzinę intensywnie maszeruję z kijkami. Przy tej chorobie to bardzo ważne, trzeba być aktywnym fizycznie. Nie zauważyłem też jakichś negatywnych skutków ubocznych tego leku, a jak powiedziałem stosuję go już rok.
Jak wyglądało pana leczenie w początkowym stadium choroby?
Przy badaniu krwi okazało się, że mam podwyższony poziom cukru. Początkowo brałem jakieś tabletki, ale nie zdawałem sobie sprawy ze swojej choroby. Dopiero przy następnych badaniach kardiologicznych lekarz skierował mnie do diabetologa. Dopiero wówczas zaczęło się regularne leczenie. Początkowo leki, które mi przepisywano, pomagały, ale – niestety – cukrzyca postępowała.
Jak pan się czuł na początku terapii eksenatydem?
Przez pierwsze dwa tygodnie czułem się niedobrze. Cukier mi skakał jak zwariowany, byłem tym bardzo zaniepokojony. Moja pani doktor uspokoiła mnie jednak, mówiąc, że jest to sytuacja normalna, trzeba to przeczekać. Faktycznie, później wszystko się unormowało i nie było już żadnych problemów.
Dlaczego zdecydował się pan na nowy lek? To był pana pomysł, czy sugestia lekarza?
Oczywiście, to była sugestia lekarza! Ja nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego leku. Moja pani doktor powiedziała mi o tym leku, wytłumaczyła, jakie ma działanie. Zgodziłem się na terapię eksenatydem i korzystam z niego już ponad rok.
Czym różni się eksenatyd od leków, które wcześniej pan przyjmował?
Ten lek stosuję tylko raz na tydzień, natomiast insulinę musiałem sobie wstrzykiwać przy każdym posiłku. Poza tym musiałem jeść o stałych godzinach. Zdarzało się, że zapomniałem o zastrzyku i wtedy był niedobór cukru. Przy nowym leku to mi się nie zdarza, robię raz w tygodniu zastrzyk, a poziom cukru nie spada mi nawet po godzinnym marszu. Jestem więc bardzo zadowolony z działania tego leku. Jedyne, co mi przeszkadza, to konieczność dokładnego wymieszania składników.
Co poradziłby pan innym chorym na cukrzycę i ich lekarzom?
Lekarze powinni informować pacjentów o eksenatydzie i zachęcać do jego stosowania. Co prawda, to drogi lek, ale w stosunku do innych jest dla chorego na cukrzycę bardzo wygodny w użyciu i nie wymaga wielu rygorów. Chorzy natomiast nie powinni się przejmować początkowymi kłopotami przy stosowaniu tego leku. Nie chciałbym już wrócić do częstych zastrzyków z insuliną.
Jakie ma pan plany na przyszłość?
Mam już swoje lata i nie wiem, jak długo jeszcze będę żył. Trzeba więc cieszyć się z życia i korzystać z niego!
Rozmawiał Dariusz Dewille