Pages Menu
Categories Menu
Epidemia cukrzycy – skutki złej polityki

Epidemia cukrzycy – skutki złej polityki

Rozmowa z prof. dr. hab. Władysławem Grzeszczakiem, prezesem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego w latach 2007-2011, kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii ŚUM

Cukrzycę uznano za chorobę społeczną. Lekarze alarmują, że może stać się epidemią XXI wieku. Dlaczego?

Cukrzyca ma dwie główne przyczyny. Jedna to otyłość i brak ruchu, którym towarzyszy wzrost insulinooporności i w dalszej kolejności wyczerpywanie się komórek beta trzustki. Z drugiej strony nie można zapominać o tym, że cukrzyca jest chorobą dziedziczną i tak kółko się zamyka. Przybywa chorych i tym samym wzrasta liczba osób, które dziedziczą cukrzycę bądź skłonność do niej. Ludzie żyją dzisiaj znacznie dłużej niż jeszcze 50 lat temu, więc i znacznie częściej chorują. Cukrzyca typu 2 atakuje głównie ludzi dojrzałych, według danych Światowej Organizacji Zdrowia choruje na nią ponad 90 proc. wszystkich cukrzyków. Wzrasta też znacząco liczba osób cierpiących na cukrzycę typu 1. Nie do końca znamy tego przyczyny. Niewątpliwie jednak mają tutaj znaczenie czynniki genetyczne i autoimmunologiczne.

Z cukrzycą można normalnie żyć. Tymczasem w Polsce funkcjonuje jedna z najgorszych w Europie polityka refundacyjna leków i sprzętu diabetologicznego…

Jesteśmy w tej chwili na 27. lub 28., czyli ostatnim w Europie, miejscu jeśli chodzi o refundację leków diabetologicznych. Od bardzo wielu lat w Polsce nie zrefundowano żadnego nowoczesnego leku przeciwcukrzycowego. Nie ma u nas refundacji analogów insulin długo działających, inkretyn, konkretnie analogów GLP-1, blokerów DPP-4, tylko częściowo refundowane są inne leki. Muszę powiedzieć, że bardzo trudno jest mi leczyć ludzi chorych na cukrzycę, gdyż standardy postępowania różnią się od tego, co mogę zaoferować choremu bez wypisywania bardzo drogich recept.

Jako Polskie Towarzystwo Diabetologiczne wielokrotnie występowaliśmy o refundację nowoczesnych leków przeciwcukrzycowych, ale decydenci mają ważniejsze priorytety.

Cukrzyca chyba w ogóle specjalnie decydentów nie interesuje, mimo że jest chorobą społeczną i trzecią z najczęstszych przyczyn zgonów Polaków…

To pewnie wynika z faktu, że powikłania cukrzycy rozwijają się dość długo – 5, 10, 15 lat. A kadencja sejmu, rządu trwa 4 lata. W związku z powyższym rząd musi zrobić coś spektakularnego, a wprowadzenia na listę leków refundacyjnych nowoczesnych leków diabetologicznych nikt, poza chorymi i lekarzami, nie zauważy.

Jakie są konsekwencje takiej postawy? Czy tylko zdrowotne?

Medyczne to przede wszystkim zwiększenie ryzyka powikłań cukrzycy, takich jak: udaryzawały, amputacja kończyn, ślepota, niewydolność nerek, neuropatia. To, oczywiście, tylko niektóre powikłania. Leczenie wszystkich pochłania bardzo duże pieniądze. Stentowanie naczyń wieńcowych jest drogie, stentowanie tętnic szyjnych jest drogie, by-passy są drogie, leczenie nerkozastępcze jest bardzo drogie. Cukrzyca nieleczona lub niewłaściwie leczona jest jedną z głównych przyczyn – bezpośrednich lub pośrednich – inwalidztwa oraz przedwczesnych zgonów. Ta choroba generuje koszty bezpośrednie i pośrednie. W koszty leczenia cukrzycy wpisane są też koszty leczenia jej powikłań i chorób z nią związanych. Do nich należy też doliczyć koszty inwalidztwa, które jest skutkiem powikłań cukrzycowych, a więc i rent. Są to pieniądze płacone z innej kieszeni, więc umykają z pola widzenia NFZ i Ministerstwa Zdrowia.

Rozmawiała: Justyna Hofman-Wiśniewska

Rate this post